Strona:Impresye (Zbierzchowski).djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
41
IMPRESYE


I nie wiem — pewnie Amora to sprawka,
Który je na mnie uzbroił tajemnie,
Bo rozpoczęła się dziwna zabawka,
Tysiące łuków zwróciło się we mnie
— Wierzcie mi — mogę przecież na to przysiąc —
I złotych strzałek wyleciało tysiąc
Prosto w me serce...

Nie wiem dokładnie, co się potem stało,
Kiedy skończyła się zabawa pusta —
Dość, że mi grały archanielskie głosy,
Dość, żem całował włosy, oczy, usta,
A potem znowu usta, oczy, włosy
I że mi było wiecznie mało, mało!!!