Strona:Iliada.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tego skoro waleczny Menelay postrzega,        23
Iż śmiałemi przed roty krokami wybiega:
Jak lew uradowany, kiedy go spotyka,
Albo ieleń rogaty, albo koza dzika,
Zgłodniałą rwie paszczęką, co mu się dostanie,
Choć go rącze psy gonią i żwawi młodzianie;[1]
Tak Atryd się raduie, gdy Parysa zoczy,
Bo chciał pomsty nad zdraycą: zatém z wozu skoczy,
I gniewem pałaiący zachodzi mu drogę.
Widzi go piękny Parys, czuie w sercu trwogę,
Więc w zastępach schronienia szuka swoiéy głowie.
Jako gdy pasterz smoka nadybie w parowie,
Cofa się przelękniony, a boiaźń mu blada
Zimnem kości przeszywa i lice osiada:[2]
Tak mężnego Atryda przeląkłszy się broni,
Gładki Parys wśród pysznych Dardanów się chroni.
Karci go Hektor za to: „Podły nikczemniku,[3]
Zręczny tylko do niewiast, chytry płci zwodniku,
Z kształtu twoia zaleta: obyś się nie rodził,
Obyś był nigdy w śluby małżeńskie nie wchodził:
I mnieby lepiéy było i dla ciebie z zyskiem,
Nie byłbyś się stał ludzkiém, iak dzisiay, igrzyskiem.
Jak tam szydzą Achiwi, którym twoia postać
Wróżyła, że potrafisz śmiało placu dostać:
Lecz nie ma w sercu męztwa, nie ma w duszy cnoty.
A więc tak nikczemnemi obdarzon przymioty,

  1. Impastus stabula alta leo ceu sæpe peragrans
    (Svadet enim vesana fames) si forte fugacem
    Conspexit capream, aut surgentem in cornua cervum,
    Gaudet hians immane comasque arrexit et hæret
    Visceribus super incumbens; lavit improba taeter
    Ora cruor.

    Æn: lib: 10. v. 723.

    „Jak lew często szalonym przymuszony głodem,
    „Próżnym krążąc przy stayniach wysokich zawodem,
    „Gdy łanią, lub ielenia wznoszącego rogi
    „Uyrzy, zieie okropnie, włos naieża srogi,

    „Wpada na zwierza, zwala, i z góry go tłoczy,
    „Zrze wnętrze, a posoka chciwą paszczę broczy.

    Widać, że Wirgiliusz to porównanie kilka pięknemi wyrazami ozdobił. Ale ieśli porównanie w Homerze nie ieſt tak bogate, więcéy ma iednak żywości. Ścigany lew od myśliwców, ledwie ma tyle czasu, aby uchwycił, i pożarł swą zdobycz.

  2. Improvisum aspris veluti qui sentibus anguem
    Pressit humi nitens, trepidusque repente refugit
    Attollentem iras, et cærula colla tumtetem.

    Ænei: Libr: 2. v. 379.

    „Jak gdy kto niespodzianie nastąpi na węża,
    „Stawiąc krok w cierniu, nagle cofa się przed gadem,
    „Wąż się wznosi, i modrą, szyię wzdyma iadem.

    Homer wydał tylko boiaźń paſterza: Wirgiliusz doſkonały obraz węża odmalował.

  3. Tu piérwszy raz Hektor na scenę wychodzi, w charakterze swoim równie przyiemny iak wielki. Miłość oyczyzny wszyſtkiemi iego sprawy kieruie. Tę tylko iednę ma winę, że się za złą ſtroną potyka. Wszyſtko dla miłości rodziców, krewnych i przyiaciół poświęca.