Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

też wyrocznie narodowe, czy to już ucieleśnione i uosobione w mityczne postacie, jak owa Karmenta, czy też będące dopiero na drodze do takiego uosobienia i ucieleśnienia, jak owa Tyburtyńska Albunea, dla podniesienia do wyższej godności utożsamiane z greckiemi Sybillami i już Sybillami nazywane, ustąpiły przed kumejską a następnie znikły z kultu i z pamięci ludzkiej.
Przytaczani po kolei, prawie chronologicznym ściśle porządku, poeci rzymscy, Wirgiljusz, Owidjusz, Horacy, Tybullus, Martialis, powodowani uczuciem patrjotyzmu, podbudzani chęcią wyosobnienia w ogólnym prądzie kultury powszechnej pierwiastków narodowych, unoszeni zamiłowaniem swojskości, łowili rozwiewające się już w wyobraźni ludowej, a nigdy przedtem jeszcze nie ujęte w kształty wyraźne postaci ludzkiej, Karmenty i Albunei; lecz ich nie ujęli, ani też ożywić ich im się nie udało. Wśród Sybilli italskich jedna tylko Kumejska otrzymała wyraźną postać ludzką w utworach Wirgiljusza i Owidjusza. W każdym razie te ich usiłowania rzucają nieco światła na powstawanie w umysłach ludzkich, a raczej w wyobraźni ludowej, Sybilli.
I tak źródła rzymskie, przedstawiając dokładny obraz jednej Sybilli, pozwalają nadto dojrzeć stawanie się innych kilku; gdy tymczasem źródła greckie z dawniejszej doby stwierdzają jedynie fakt istnienia jakiejś Sybilli, w niedającej się ująć w ramy chronologiczne starożytności odległej, odleglejszej nawet od wojny trojańskiej, owej najstarożytniejszej daty dla greckich umysłów; a też źródła w późniejszej — wykazują mnożenie się tych Sybilli, przez uosobianie nadawanych im nazw różnych w odrębne istoty. Sam zaś fakt, że pierwsze Sybillę, jako ta, starożytniejsza niż Herofile u Pauzanjasza, i sama Herofile uchodziły za córki bogów, wskazuje, że ludzie, przypisując taki początek owym Sybillom, nic w rzeczywistości o nich nie wiedzieli, i Sybilla, jako i inna a tak zresztą liczna dziatwa boża, inne córki i syny boże, rozwiewają się i nikną w tej wyobraźni, która i samych ich rodziców, samych owych bogów, wytworzyła. Dzieje przeto jako rzeczywistość nie znają Sybilli i znać ich nie mogą.