Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gium Sacris faciundis o pięciu i decemviri stali się Quindecemviri w 676 r.; to jest w 78 przed erą naszą. Senat zaś we dwa lata później na wniosek konsula C. Skrybonjusza Kurjana utwarza komisję z trzech członków, którym poleca zebranie proroctw nowych. Komisarze zwiedzać poczęli całą ltalję, Grecję, Afrykę, Azję Mniejszą i zebrali do tysiąca różnych urywków. Działo się to w czasach, kiedy już od lat stu po tych krajach błąkały się pierwsze urywki apokryficznych, judaistyczno-chrześcijańskich Ksiąg Sybilskich. Mogły więc i one wejść do tego tysiąca. Nowo zebrane Libri fatales, po odbudowaniu świątyni Jowisza, zostały w niej złożone i pieczy Quindecimvir’ów, również jak poprzednie, powierzone.
Po czasach Marjusza i Sylli, nastąpiły Pompejusza i Cezara; po nich Antonjusza i Augusta. Świat dziejowy owoczesny stawał się coraz bardziej zależnym od przewrotów politycznych,, zachodzących w Rzymie, i od panów tego Rzymu. Więc, czy to z przyczyny ważności zachodzących wypadków, czy też wskutek popędu, nadanego przez urzędowych zbieraczów proroctw, kartki tajemnicze, zawierające proroctwa poczęły się z całego ówczesnego świata dziejowego przedostawać do Rzymu i, według świadectwa współcześników, literalnie zalewały miasto. Cesarz August, zostawszy w 741 r. Rzymu, więc w J3 przed erą naszą, wielkim kapłanem (Pontifex Maximus), wznowił użyte przed dwoma wiekami przez senat środki na napływ proroctw i ciągłe ich rozszerzanie. Naznaczywszy posiadaczom proroctw termin do złożenia wszystkich obiegających pretorowi, zabronił ludziom prywatnym przechowywania jakichkolwiek bądź innych. Ze zniesionych do pretora przeszło dwa tysiące urywków spalono. Pod pozorem zaś, że przechowywane w świątyni są wskutek starości zniszczone, nakazał Quindecimvir’om je przepisać, co naturalnie pociągnęło za soba nieprzepisanie, a więc pominięcie, a zatem zupełne zniszczenie, niewygodnych dla państwa. Nakoniec przepisane wraz z pozostałemi po spaleniu owych dwóch tysięcy przenieść rozkazał do świątyni Apollina Palatyńskiego i tam, przed posągiem boga, w złoconej przechowywać skrzyni. Jednakże nie zdołał zapobiec zupełnie złemu. We dwadzieścia lat później