znaczenia osobie Jezusa, coraz to większy rozłam, a nawet sprzeczność. Otóż wyrazem jeszcze innego kierunku myśli, wyłącznie tylko już w chrześcijańskim społeczeństwie, stała się Apokalipsa Piotra, a za nią Pawła, Jana i prawdopodobnie jeszcze wiele innych, które nie doszły do nas, lub nieznane — spoczywają jeszcze gdzieś w zakamarkach klasztornych.
Gdy Piotr razem z innemi apostałami ujrzał Jezusa w otoczeniu dwu mężów, »z których oblicza promień niby słońca wychodził, i których ubranie świecące było, jakiego jeszcze oko ludzkie nie widziało«, już nie zapytuje go o rzeczy ziemskie, doczesne, już nie żąda wytłumaczenia niedających się pojąć dla prostego umysłu bieżących wypadków politycznych i zagadnień dziejowych, o co głównie szło zawsze poprzednim apokaliptykom, takim autorom ksiąg Enocha i Ezdrasza — lecz bada go o życie pozagrobowe. I tak — polepszenie bytu ludzkiego i stosunków wśród ludzi z życia na ziemi powoli przenoszono na życie pozagrobowe, aż w nim ostatecznie je umieszczono. Jak się ten byt i te stosunki przedstawiają w życiu pozagrobowym, wyobraźnia ludzka przez lat tysiąc z górą dociekała. Apokalipsa Piotra rozpoczyna szereg wysiłków na tym polu. Boska Komedja Dantego, również rodzaj apokalipsy, stanowi punkt kulminacyjny tych wysiłków.
Zwrot w społeczeństwie żydowskim, wyrażony we Wniebowzięciu Mojżesza, do wręcz przeciwnych doprowadza rezultatów. Słowa niejakiego Taxo, do synów swoich wyrzeczone: »Przykazania boże stanowią siłę naszą... raczej umrzyjmy, niż je przekroczmya — stały się programatem tego społeczeństwa. Już bowiem nie żaden bohater z rodzaju Makkabeuszów, lub Bar-Kokby, staje jako ideał przyszłości w tej Apokalipsie, lecz Taxo, który zamierza pościć i udać się do jaskini, by w niej umrzeć, byleby tylko wytrwać przy swoim, to jest — w wierze w przyjście Mesjasza na ziemię, wytrwać w oczekiwaniu zmiany na lepsze bytu ludzkiego i stosunków ludzkich na ziemi i w pracy przygotowawczej dla owej zmiany... I Żydzi przez długi szereg stuleci umierali raczej, niż się wyrzekali owej wiary.
Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/213
Wygląd
Ta strona została przepisana.