Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/135

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wypadki dziejowe i zjawiska przyrody, dające się tłumaczyć w pewnym duchu. Również i cel nie inny był, niż pieśni Sybilli. Mianowicie: konieczność, dla ułatwienia życia, wzbudzenia i podtrzymywania we współczesnych wiary, że stosunki społeczne, które wytworzyły dotychczasową nędzę i doświadczane zło, muszą uledz zmianie zupełnej i to w bardzo niedalekiej przyszłości. Ta wiara ze swej strony miała doprowadzić do uświadomienia sobie nędzy i zła; uświadomienie zaś — do czynów odpowiednich.

3) Treść Księgi Enocha.

Następny ustęp, na początku rozdziału 1-go stojący, odsłania nam cel Księgi i osobę nieznanego przepisywacza, czy też redaktora: »Oto słowa Enocha, któremi błogosławi on wybranych i sprawiedliwych, którzy żyć będą w czasach ucisku, kiedy będą doświadczani źli i bezbożni. Enoch, człowiek sprawiedliwy, który chodził z Bogiem, kiedy mu się oczy otwarły i ujrzał święte w niebie widzenie, mówił i wypowiedział: Oto co mi pokazali w niebie aniołowie«. Po nim idzie opowiadanie w pierwszej osobie. Zawiera ono: zapowiedź mającego się dokonać przez Boga sądu, którego wynikiem będzie, że sprawiedliwi otrzymają pokój, a wybrani, będąc zachowani, poznają łaskę i staną się własnością Boga. On ich napełni szczęściem i błogosławieństwy, a światłość boża ich oświeci; źli zaś będą zniszczeni (I—II); obraz wszechwiedzy istot, zamieszkujących niebiosa, a polegającej na rozumieniu prawidłowości zjawisk przyrody (III—V); zwrot do grzeszników o zatwardziałych sercach, nie wypełniających przykazań bożych, przestępujących zakazy, poniewierających wielkość Boga; zagrożenie im przekleństwem, gdy tymczasem wybrani posiądą światło, radość, spokój, ziemię (VI).
Tych sześć rozdziałów stanowi wstęp.
Dalej następuje opowiadanie, co się na ziemi zdarzyło, gdy zeszli na nią aniołowie i zamieszkali wśród ludzi z córkami ludzkiemi. Ze związków tych powstali olbrzymowie. Ci początkowo żywili się pracą rąk ludzkich. Gdy jednakże produkcja pracy mniej