Strona:Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pójdziem zaraz do apteki,
       285 Pobrawszy z sobą koszyki.

I pójdą do apteki z koszykami.
marya jacobi
do aptekarza

Pomóż Bóg, Panie Rubenie,
Cnotliwy krześcijaninie,
Tego miasta aptekarzu
I dostateczny kramarzu!

ruben

       290 Witajcież, me miłe panie!

Rozłoży ręce.

Jaki traf? Wszystko Marye?
Pani Madleno łaskawa
I Marya Jakobowa,
Z Maryą pana Salomego
       295 I z Joanną pana Chuzego.
Cóż mi powiecie dobrego
Tego wieczoru świętego?

marya salome

Przedajcie nam ziół pachniących
I olejków woniających,
       300 Iż z nich maści naczynimy,
Jako my samy roz’miemy,
Na ciało mistrza naszego,
Dziś do grobu włożonego.

ruben

A to wnet, łaskawe panie,
       305 Na waszmości rozkazanie!