dzie później, i to przeważnie, t. zw. mówiącym godłom obrazowym, ale godła te wyobrażały zazwyczaj coś całkiem innego, niż ich zawołania, które mimo to stawały się nazwami rodów, a niekiedy i herbów. Np. zawołanie Jelita! (wnętrzności) towarzyszyło herbowi «Jelita», wyobrażającemu trzy włócznie, na krzyż złożone; zawołanie Rola! (patronim. Rolicze [rola, ziemia, zagon]), towarzyszyło herbowi «Rola», wyobrażające mu różę, zdobną w trzy radła.
Przykładów takich mnożyć wprawdzie trudno, gdyż zawołania «mówiące» należą do wyjątków, a te rzadziej jeszcze schodzą się z herbami o tematach odpowiednio «mówiących», ale i przytoczone przykłady starczą, by powziąć mniemanie, że zawołania i herby nie powstawały współcześnie. Ponieważ zaś wiadomo, że zawołania nie były instytucyą indywidualistyczną, lecz, z natury rzeczy, gromadną, bo rodową, i stąd — prastarą, a herby najdawniejsze (wiek XII—XIII) nosiły w sobie pierwia-
Strona:Heraldyka (Kochanowski).djvu/88
Wygląd
Ta strona została przepisana.
– 82 –