Strona:Henryka Łazowertówna - Imiona świata.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

WSPOMNIENIA

Wróciłam po nie bez lęku,
z ochotą,
wierząc, że pachną jeszcze
jak przed laty —  —
I oto
trzymam je w ręku:
mój Boże, jak dziwnie szeleszczą,
— jak papierowe kwiaty...