Strona:Henryk Zieliński - Polacy i polskość ziemi złotowskiej.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzystwa, prawnego właściciela zakładanych szkół, było zgromadzenie wniosków rodziców polskich. W pow. złotowskim przeprowadzenie tego poszło o tyle łatwiej, że działało w nim czterech księży Polaków (ks. ks. Domański, Grochowski, Paszki i Sobierajczyk), wywierających ogromny wpływ na wysoce religijną ludność katolicką tych ziem. Z owych czasów zachował się ciekawy dokument w postaci raportu inspektora szkolnego ze Złotowa, Conrada: „...konkludując trzeba powiedzieć, że ludność, posługująca się językiem polskim, już od tygodni znakomicie zorganizowana, została przez agitację na rzecz szkół mniejszościowych prawie kompletnie objęta („erfasst“), a tam, gdzie działały dwa najważniejsze momenty: wpływ polskich księży katolickich (Grochowski, Paszki, dr Domański, Sobierajczyk) i gospodarczy (Bank Ludowy — Złotów) — również dlatego została zdobyta“[1]. Szczególnie silnie uwydatniał się wpływ księży polskich przez katechizację dzieci w języku ojczystym. Nie będzie wiele przesady w twierdzeniu, że początkiem szkoły polskiej w pow. złotowskim była nauka katechizmu, udzielana przez polskiego księdza. Niezależnie od nich i inni działacze organizowali pogadanki i zebrania, na których propagowali ideę polskiej szkoły.

W sześć tygodni od chwili ogłoszenia ordynacji o szkolnictwie mniejszościowym (w „Zentralblatt für innere preussische Verwaltung“ z 23 stycznia 1929 r.), dnia 6 marca 1929 r. Pol.‑Kat. Tow. Szk. w Złotowie domagało się otwarcia 17 szkół w Ziemi Złotowskiej dla 833 dzieci, przedstawiając władzom niemieckim takąż liczbę podpisów rodziców[2]. Zamierzeniem Towarzystwa było uruchomić te szkoły w dniu 9 kwietnia 1929 r., aby w pełni wyzyskać roz-

  1. Arch. w Pile.
  2. Tamże.