Strona:Henryk Szuman - O społeczeństwie poznańskiem.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

domową. To znowu nędza i tylko nędza pcha rokrocznie tysiące naszych robotników, najsilniejsze i najwięcej rzutkie jednostki na obczyznę, zkąd tylko część do nas powraca. Podnieśmy poziom umysłowy ludu, a zrobimy go lepszym i bogatszym i zatrzymamy ten potok naszej krwi, co tak szerokiem łożyskiem upływając, przyspiesza naszę agonją.
Nasze mieszczaństwo jest klasą niedojrzałą, nasz handel nie rozwija się zdrowo; nasz przemysł jest w zarodku. W części, to wina przeszłych wieków, skutek wybujania kasty szlacheckiej w dawnej rzeczypospolitej polskiej i przygłuszenia innych warstw społecznych. Takie dziejowe błędy potrzebują wieków do naprawy. Ale z drugiej strony byłyby te twarde porozbiorowe czasy, pełne gorzkich i bolesnych nauk szybciej spowodowały zwrot ku lepszemu, gdyby nie okoliczność, że przechowaliśmy ze starannością godną lepszego objektu stare tradycyjne błędy: bezpodstawną pogardę dla przemysłu i brak wykształcenia fachowego. Gdzieindziej uważane jest za chlubę, że firma przez wieki pozostaje w ręku jednej rodziny źródłem bogactwa i poważania ogólnego. U nas syn zbogaconego przemysłem ojca nie prędzej spoczywa, aż nie pozbędzie się przedsiębiorstwa; bo u nas i tylko u nas z całego szerokiego świata jest uczciwa praca na chleb — zakałą.
Brak kapitału, na który zwykliśmy składać całą winę nie rozwijającego się przemysłu i handlu nie tłomaczy niczego. Właśnie dla tego, że tacy jesteśmy, że wstydzimy się uczciwej pracy, że chcemy za szybko się bogacić, że wymagamy pod osłoną patryotyzmu, aby nasze gorsze wyroby i przedmioty zamiany za droższą cenę nabywano, że żyjemy nad stan — właśnie dla tego nie mamy kapitału. Kapitał to rzecz, wyrabiająca się szybko w umiejętnych rękach i rosnąca w miarę swej wielkości i obrotu z zadziwiającą szybkością. Niejednokrotnie widziano w dziejach, że jednorazowe wyniszczenie bogactwa narodowego, czy to długoletnią wojną, czy wrogiemi siłami przyrody u pracowitych społeczeństw zacierało się w krótkim czasie bez śladu, często stanowiąc właśnie bodziec do szybszego rozwoju przemysłu, handlu i bogactwa. I na odwrót mamy przykłady z historyi, że nagłe, bez wysiłku zbogacenie się narodu, wątliło