Przejdź do zawartości

Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co do nas, cieszymy się mocno, iż na niemiecki teatr ani jeden grosz nie płynie, co zaś do podatków, miejscowy organ polski słusznie zwraca uwagę na tę okoliczność, że wykazy magistratu są tendencyjnie fałszywe. Fałsz polega na tem mianowicie, że wszyscy Polacy, których nazwiska nie kończą się na: ski i wicz, zaliczani są do narodowości niemieckiej, chociaż sami siebie za Polaków najbardziej stanowczo uważają. W ten sposób znakomite sumy podatkowe wnoszone przez zamożnych obywateli, nie mających prócz nazwisk nic wspólnego z Niemcami, wpisywane bywają przez magistrat do rubryki niemieckiej. Tem się tłumaczy wszystko. Miejscowy organ dodaje na koniec, że choćby Niemcy płacili nawet więcej, co jest kłamstwem, byłoby to słuszne, albowiem kto korzysta z największych przywilejów, powinien też najcięższe ciężary ponosić.

96.

Koncert. Jutro odbędzie się koncert Stanisława Barcewicza, przy współudziale p. Michałowskiego. Słynny skrzypek wykona między innemi koncert Ernsta, nowe utwory Czajkowskiego i Sarasatego, oraz polonezy Vieuxtempsa.
Michałowski zaś odegra utwory Chopina, Rubinsteina, Czajkowskiego i Moszkowskiego.
Ugruntowana sława obu wirtuozów ściąga liczną publiczność, która dobija się o bilety. Barcewicz jest znakomitym skrzypkiem, posiadającym niezwykłą siłę, pełność tonu i prawdziwą artystyczną sumien-