Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/418

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ści redakcja zamieszcza w inicjale mały portret autora. Wydawnictwo to, o ile można sądzić z dwóch numerów, odznacza się starannością, a język przekładów poprawny, nie pozostawia nic do życzenia.

9.

Pod blachą. Powieść w 3 tomach J. I. Kraszewskiego. Nakład Gebethnera i Wolffa. Opowiadanie to sięga czasów pruskich i rządów Koehlera w Warszawie. Po wielkich burzach i odgłosach walk nastała chwila politycznej ciszy, zdawało się bowiem, że zasłona ostatecznie zapadła po akcie piątym wielkiego politycznego dramatu. W takich chwilach przesilenia, a raczej po wysileniach politycznych umysły pozbawione widoków i celów ogólniejszych zwracają się zwykle do życia prywatnego, do jego żądz i rozkoszy, a ludzie pragną się ogłuszyć użyciem. Tak działo się i w Warszawie. Przede wszystkiem intrygowano się, bawiono, kochano, grano w karty, słowem, używano życia. Stanisławowska epoka zostawiła w spuściźnie zepsucie, które w owych czasach doszło do swego zenitu. Rządy koehlerowskie nie były ciężkie, przeciwnie, bardzo łagodne, żadna więc tragiczna nuta nie mąciła ogólnego wesołego nastroju towarzyskiego. Kilku zaledwie ludzi, jak Staszic, Niemcewicz itp., chodziło z troską na czole i zmarszczonemi brwiami, reszta hulała w całem znaczeniu tego wyrazu. Nikt nie zajmował się niczem poważnem. Świetne towarzystwa wydawały świetne bale i reduty. Grywano teatr francuski, podrwiwając zarazem z Bogusławskiego, którego