Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/416

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i trzyma pod pantoflem swego pana. Za to gospodarz częstuje hojnie gościa swemi poglądami na świat, naturę i opowiada mu o głosach idących od stepu i kurhanów. Następnie kółko gości powiększa się: przyjeżdża Michał Grabowski, a za nim Lipowczyński. Gawędy następują kolejno. Grabowski opowiada tajemniczą legendę o skarbie Miączyńskich. Opowiadanie to zajmuje przeważnie część książki. Miączyński, wojewoda i pułkownik husarii za Sobieskiego, zdobył w ataku pod Wiedniem skarby wezyra, a zarazem i młodą brankę, księżniczkę Laskarysównę. Po jego śmierci, gdy syn żywił względem niej złe zamiary, nieszczęsna Laskarysówna otruła się. Ciało odwieziono na Wołoszczyznę — śmierć zaś księżniczki tak wielkie uczyniła wrażenie na rozpustnym synu wojewody, że zmienił życie: stał się ludzkim, uczynnym i pobożnym. Skarb, zdobyty pod Wiedniem, z woli zdobywcy miał pozostać w ukryciu, pókiby ród Miączyńskich nie stanął nad brzegiem ruiny. Wiedział o nim tylko jeden stary, wierny kozak i ten miał podać wiadomość swemu synowi. Ale jego samego następny potomek Miączyńskich chciał męką i głodem zmusić do wyznania, gdzie jest skarb. Stary jednak umarł i nie powiedział, syn zaś przeniósł się gdzieś daleko na Ukrainę, i w ten sposób tajemnica skarbu jest do dziś dnia ukrytą. W przerwach opowiadania Grabowskiego zabiera głos Lipowczyński i wspomina o panującem wówczas wzburzeniu ludu na Ukrainie. Wzburzenie owo hamowali tylko starsi. Tu Lipowczyński kreśli portrety dwóch takich starców stepowych, których, jadąc do Mokosieja, po dro-