Przejdź do zawartości

Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pomnik ów zniknie zapewne za parę dni pod falami deszczu.
Wesołe grono powróciło do miasta po godzinie dziesiątej wieczorem, śpiewając po drodze i paląc na łodziach ognie bengalskie.

267.

Na wystawę Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych przybyły trzy obrazy Wandalina Strzałeckiego: Sen o szklannej górze, Nauka dziadunia i Czytanie wici, a także jeden obraz Ryszkiewicza Zdobycz.

268.

Rocznik Literacki za rok 1879—80 wyszedł onegdaj z druku i znajduje się już w handlu księgarskim. Wkrótce damy o tem wydawnictwie obszerniejsze sprawozdanie.

269.

Tutejsza kolonia francuska urządziła w poniedziałek wycieczkę do Wilanowa i Natolina. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób płci obojej. Między rozlicznemi zabawami miało miejsce przedstawienie magiczne pana Philadelphija.

270.

Pan Minkowiecki ma wkrótce wydać całkowity zbiór pseudonimów, nad którym pracował podobno od lat pięciu, obecnie zaś pracuje nad zebraniem i wyjaśnieniem kryptonimów, tj. nazwisk ukrytych pod literami, znakami itp.