Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
113.

Przytułki nocne. W dwudziestu sześciu przytułkach urządzonych w cyrkułach warszawskich sypia dziennie około 500 osób. Większej części tych biedaków brak paletotów, surdutów, butów, bielizny, przypominamy więc jeszcze raz czytelnikom wezwanie, w którem oberpolicmajster warszawski uprasza o nadsyłanie do cyrkułów starzyzny. W dzień owych pięćset osób wychodzi na świat i z powodu drożyzny opału i braku publicznej ogrzewalni marznie w nieopalanych mieszkaniach lub na ulicach aż do nadejścia nocy.

114.

Z rozporządzenia kuratora Okręgu Naukowego warszawskiego odczytanem zostało w Gimnazjum rządowem żeńskiem zawiadomienie, tyczące się języka urzędowego. Na mocy zawiadomienia, uczennicom gimnazjum zabrania się używać między sobą w budynku szkolnym innego języka jak urzędowego, uczennica zaś przekraczająca rozkaz ma być bezzwłocznie wydalona ze szkoły.

115.

Niedogodność. Otrzymujemy liczne żądania, aby zwrócić w piśmie naszem uwagę odpowiednich władz na niedogodność wynikającą z braku napisów nad skrzynkami pocztowemi, obok języka urzędowego, w języku polskim. Wiele osób, zwłaszcza starych kobiet, wkłada skutkiem tego braku listy do