Strona:Henryk Sienkiewicz - Światła i kwiaty.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak sztuczne kwiaty mają tę wadę, że nie pachną, tak sztuczne cierniowe wieńce mają tę zaletę, że nie kolą; nosi się je na głowie chętnie, jak kapelusz, w którym do twarzy. Ilekroć widziałem taką ofiarę, która poszła zamąż niby z rozpaczy, tylekroć miałem jej ochotę powiedzieć: Kłamiesz! byłaś może ofiarą, a przynajmniej byłaś w dobrej wierze, póki on, ów twój wybrany, nie zbliżył się do ciebie po raz pierwszy w pantoflach. Od tej chwili przestałaś być patetyczną, jesteś tylko śmieszna i płaska, a to tem bardziej, im bardziej udajesz ofiarę.

Mężów zaślepia po większej części nie miłość do żon, ale miłość własna.

Gdy w małżeństwie kobieta woli latać, a mężczyzna pełzać, lub odwrotnie — to niema widoków na porozumienia.