Strona:Henryk Sienkiewicz - Światła i kwiaty.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Istnieje prawdziwy wielki świat, który się wspiera na tradycyi, a prócz tego istnieje kanalia, która, mając trochę grosiwa, udaje wielki świat.

Jestem człowiekiem nadto ucywilizowanym, abym stał bezwzględnie po stronie arystokracyi lub demokracyi. W takie rzeczy bawią się jeszcze po zaściankach lub dalekich stanach, gdzie idee przychodzą tak, jak mody, o kilkanaście lat zapóźno. Od czasu, jak nie istnieje przywilej, kwestya jest, podług mnie, zamknięta; tam zaś, gdzie ją zacofanie podtrzymuje, stała się kwestyą nie zasad, ale próżności i nerwów. Co do mnie, lubię ludzi rozwiniętych, wyrobionych nerwowo i szukam ich tam, gdzie ich znaleść łatwiej.