Przejdź do zawartości

Strona:Henryk Sienkiewicz-Potop (1888) t.5.djvu/045

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szwedzi ciągnęli ku południowi. Wittemberg radził wprawdzie, by wracać ku Warszawie i ze wszystkich sił przekonywał, że to jedyna droga zbawienia, lecz szwedzki Aleksander postanowił koniecznie ścigać do ostatnich krańców państwa polskiego Daryusza.