Strona:Henryk Sienkiewicz-Ogniem i mieczem (1901) t.4.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mgłę łąkę, Tatarów, nie słyszał już świstu strzał. Czuł, że słabnie, że nogi chwieją się pod nim, głowa opada mu na piersi... nakoniec ukląkł.
Potem, na wpół już z jękiem, powiedział pan Longinus: „Królowo Anielska!“ — i to były jego ostatnie słowa na ziemi.
Aniołowie niebiescy wzięli jego duszę i położyli ją jako perłę jasną u nóg „Królowej Anielskiej“.