Ta strona została uwierzytelniona.
drugi był od pani Lageat, właścicielki domu.
Gospodyni donosiła mu o swym wyjeździe na parę dni do Marsylii, a zarazem zwiastowała nowinę, że znalazła modelkę, która powinna zadowolnić najwybredniejszy smak — i która przyjdzie jutro.