Strona:Henryk Sienkiewicz-Bez dogmatu (1906) t.1.djvu/064

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się i oddaniem tancerzowi. Uważałem, że fijołki na jej gorsie poruszają się żywiej, niżby to dało się usprawiedliwić powolnem zresztą tempem. Rozumiałem, że się w niej coś poczyna. Kochanie jest poprostu potrzebą fizyczną, hamowaną wprawdzie najstaranniej w pannach, należących do wyższych warstw towarzyskich, ale niemniej nieprzepartą. To też, gdy dziewczynie powiedzą: «tego wolno ci kochać» — bywa nieraz, że dziewczyna korzysta z pozwolenia bardzo skwapliwie.
Anielka widocznie spodziewała się, że skoro raz zdobyłem się na to, co napisałem w karnecie, to po walcu nastąpi o tem rozmowa w dalszym ciągu. Ale ja umyślnie usunąłem się zaraz na bok, by ją zostawić w oczekiwaniu.
Chciałem także przypatrzeć się jej z pewnej odległości. Stanowczo to mój typ. Tego rodzaju kobiety ciągną mnie poprostu, jak magnes. Ach, żeby ona miała lat trzydzieści i nie była panną, z którą mnie swatają!


Warszawa, 30 Stycznia.

Te panie przeniosły się do nas. Wczoraj cały dzień byłem z Anielką. Ma ona więcej stronnic w duszy, niż miewają zwykle panny w jej wieku. Wiele z tych stronnic przyszłość dopiero zapi-