Strona:Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu/317

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z deputatów narzuconych przez stronnictwo i pod laską JW. Przezdzieckiego, co umarł pisarzem wielkim i litewskim a był głównym nieprzyjacielem księcia Karola Radziwiłła. Książę-biskup wileński sam zjechał na reasumpcyę trybunału, by ucisnąć księcia wojewodę i jego przyjaciół, a książę już nie mając w niczem nadziei, tylko w orężu, podniósł konfederacyę nieświezką, do której się wiązało, co tylko było poczciwego na Litwie.
Dla asekuracyi trybunału stał w Nowogródku pułk imienia Massalskich, na który śmiało mógł się spuszczać książę-biskup, będąc bratem rodzonym szefa tego pułku, Massalskiego. Majorem w tym pułku był niejaki Rożniecki, co miał jakieś przyjacielskie stosunki z panem Ignacym Wołodkowiczem. Księciu biskupowi i marszałkowi trybunału chodziło o to, aby przestraszyć partyę radziwiłłowską; a pałając zemstą na pana Wołodkowicza, chcieli koniecznie go żywcem dostać, by do egzekucyi przywieść kontumacyalny dekret na niego zapadły, w którym kara śmierci była mu przygotowana, za zbrojne najście kapturów. Układają więc z panem Rożnieckim o przywabienie Wołodkowicza do Nowogródka, a podły jurgieltnik takowego chwyta się sposobu: przebrawszy się za markietana, przybiega do Nieświeża i tam znalazłszy pana Wołodkowicza, wmawia mu, że jest szczerze poświęcony rzeczypospolitej i księciu