Strona:Henryk Nagiel - Tajemnice Nalewek.djvu/227

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o dziewiątej rano będzie u pani komornik, aby przystąpić do zajęcia mebli za dług należny modniarce, w sumie 2,400 rubli.
— Ach, prawda!
— Szmulek dał pani dziś rano ostatnie trzy storublówki, byłabyś więc zmuszona jutro dopuścić do zajęcia...
— Rzeczywiście.
— Otóż w tym pugilaresie znajdzie pani sumę dostateczną, aby zapłacić ten dług.
Złożył na toaletce elegancki pugilares, dobrze wypchany pieniędzmi.
— Gdybyś pani była w potrzebie kiedykolwiek, proszę napisać poste restante, pod literami B. v. R.
Ale ruchliwa, jak kotka, Tema już pobiegła do toaletki. Nie zważając na spadające jej z ramion futro, otworzyła pugilares i zaczęła przerzucać znajdujące się wewnątrz zwoje papierów bankowych. Szeleściły one miękko pod jej atłasowymi paluszkami.
— To bardzo grzecznie z pańskiej strony — powtarzała — bardzo grzecznie.
Baron skierował się ku wyjściu. Od progu rzekł:
— Żegnam. Pamiętaj pani: jeśli zechcesz pójść do sędziego umrzesz.
Wyszedł.
Tema została sama. Lekka jak ptak, przerzucając się co chwila od wrażenia do wrażenia, zaczęła