Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 34 —
Sądzić raczej należy, iż skazany jest najzakamienialszym w świecie złoczyńcą.
Wysoka jego inteligencya, przeszłość pozornie bez skazy? waleczność, okazana w szeregach wojska podczas ostatniej naszej wojny, są jawnymi dowodami, jak umiejętnie potrafił się on maskować, jak podwójną potrafił żyć egzystencją. Do zbrodni, pomimo namacalnych dowodów, nigdy się nic przyznał. Wczoraj po południu wezwał spowiednika, kapłana. Owoce kradzieży, mówiąc nawiasem, sięgające do pół miliona dolarów, ukrył bez śladu.... Jeszcze na kilka godzin przed śmiercią z hypokryzyą niesłychaną zapewniał o swej niewinności — i kreślił na czole znak Krzyża św.“

Jadwiga skończyła czytanie.
Podczas ostatnich słów czuć było silne drżenie w jej głosie... Urwała nagle — i zakryła oczy rękoma.
— A więc to prawda.... prawda! — wyjęknęła.
Staruszka podbiegła do niej — i całowała ją w czoło. Ale Jadzia już odzyskała siłę i przytomność.
— Nic to, ciociu.... — rzekła — czytajmy dalej.
Drżącą ręką sięgnęła do papierów, które wypadły z koperty. Rozwinęła jeden z nich; był to papier listowy. Ta sama ręka, która zaadresowała kopertę, skreśliła na nim po angielsku słów parę.