Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/279

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stało się jego jedyną własnością, bo nawet jego prawa do własnego ciała są problematyczne, nie mówiąc o czymkolwiek innym: o pieniądzach, o dachu nad głową, o soli i chlebie. Kobieta Złocistego wybrała bez wahania Chiwu czyli Niewiadome.
Ajeleth znaczy Łania w języku, który Adam uważa za swój, ale Ajeleth nie chce o tym wiedzieć, ponieważ uznała prawdziwość wymyślonego. Ajeleth uznaje jedynie swoją fikcyjną tożsamość.
„My jesteśmy twardzi. Nasza młodzież jest twarda. Nasz kraj wymaga siły. Jesteśmy pokoleniem budowniczych — powiedziała Ajeleth.
— Och, Boże! — krzyknął — u was też!
— Przyjedziesz, zobaczysz, jak się u nas buduje.
— Tak, tak.
— U nas każda piędż ziemi... U nas każda piędź ziemi... U nas każda piędź ziemi...“ (str. 58).
Heinz, którego imię ma ukrywać prawdę, nie wywiąże się z roli Hamleta. Tylko twierdza Lovrjenac jest taka sama jak zamek duńskiego księcia. Nie wystarczy prawdziwa sceneria, gdy Hamlet nie zna swojego ojca. Rozkojarzyła się szekspirowska tragedia. Duchowi ojca nie wolno zjawić się przed synem. Obojętne, czy Hamlet będzie zdrowy „jak byk“ (według reżysera), czy chory jak artysta (według aktora, któremu nie dano roli Klaudiusza), czy bezduszny jak kukła (według aktorki, która pożąda jego ciała), tak czy inaczej Hamlet nie będzie Hamletem, Hamlet nie wie, kim jest. Prawdziwa królowa Belgów ogląda nieprawdziwą tragedię w prawdziwej twierdzy Lovrjenac.
Prawdziwym bohaterem szekspirowskiej tragedii jest Edward, któremu pozwolono być widzem pod wa runkiem, że zachowa milczenie. A więc sztuka jako milczenie? Kto wie, czy nie jest to bliskie prawdy.