Strona:Helena Mniszek - Prymicja.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

słu poczęta, rozwiana w abstrakcji, lecz którą umysły ludzkie wywołują i stwarzają, czy jest to jaźń Boga niemal realnie pojętego, który sam stwarza umysły i nagina je ku sobie. Czy wyobrażenie Boga to konieczność życiowa umysłów ludzkich, czy bez idei boskości ludy trwałyby, czy też bez Boga byłaby nicość i chaos. Ale jakże sobie wyobrazić nicość, co to jest nicość? A co to jest Bóg?
Młody kleryk rozmyślał, uczył się i często sam z sobą rozmawiał, roztrząsając zagadki metafizyczne i zawsze wynajdując dla nich coraz nowe oświetlenia. Palił gorejące pochodnie zapału i zachwytów oraz biedne świeczki zwątpień kopcące nielitośnie.
Raz po zwykłych rozmyślaniach spytał jednego z profesorów, starego