Strona:Hamlet (William Shakespeare).djvu/050

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
120 

Hamlet.Właśnie!
Żebyście potem roztrąbili.

Horacy.Jażbym
Mógł to uczynić?
Marcellus.O, ani ja pewnie!
Hamlet. Cóż wy powiecie na to? któżby sądził?
Ale będziecież milczeć?
Horacy i Marcellus. Jak Bóg w niebie!

125 

Hamlet. Niema na całą Danię nikczemnika...[1]
Któryby nie był kompletnym ladaco.

Horacy. Do objawienia nam tego nie trzeba,
Żeby aż duchy wychodziły z grobów.

Hamlet. Wistocie macie słuszność. Owóż tedy,

130 

 Nie pozostaje nam teraz nic więcej,
Jedno bez żadnych dalszych korowodów
Uścisnąć sobie dłonie i pójść z Bogiem.
Wy idźcie, gdzie wam każe iść interes
Lub skłonność, — każdy bowiem na tym świecie

135 

 Ma jakąś skłonność lub interes; — ja zaś
W prostocie mojej pójdę się pomodlić.

Horacy. To są czcze tylko słowa, Mości Książę.
Hamlet. Przykro mi, żeście obrażeni; z serca,
W istocie, z serca przykro.
Horacy.Mości Książę,
Niema tu żadnej obrazy.

140 

Hamlet.I owszem,
Zaprawdę mówię wam, jest tu obraza,
I wielka. Co się tyczy tego ducha,
Jest to duch dobry: poprzestańcie na tem;
Co zaś pomiędzy nim a mną tu zaszło,

145 

 Ciekawość swoją w tej mierze przytłumcie
Całą możliwą siłą rezygnacyi.
A teraz, moi mili przyjaciele,
W imię przyjaźni, w imię koleżeństwa,
Zróbcie mi jedną grzeczność.

Horacy.Jaką, Panie?

150 

Hamlet. Nie mówcie, coście widzieli tej nocy.

Horacy i Marcellus. Nie powiem, Panie.
Hamlet.Przysiążcie mi na to.

Horacy. Na honor, nic nie powiem.

  1. „niema na całą Danię nikczemnika“... prawdopodobnie miał Hamlet dopowiedzieć: „większego niż mój stryj“; ale się pomiarkował, że wyda tajemnicę, i zakończył ogólnikiem, powtarzającym tylko innemi słowy, co już w pierwszem zdaniu zaznaczył wyrazem: „nikczemnik“.