Strona:H. Poincaré-Nauka i Metoda.djvu/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dynie część tej siły żywej, zamieniona w ciepło, przyczyniałaby się do wytwarzania atrakcji, co wychodziłoby na jedno. Trafne zastosowanie twierdzenia du viriel pozwoliłoby zdać sobie z tego sprawę.
Można przekształcić teorję Lesagea; znieśmy ciałka i wyobraźmy sobie, że eter jest przebiegany we wszystkich kierunkach przez fale świetlne, idące od wszystkich punktów przestrzeni. Kiedy przedmiot materjalny otrzymuje falę świetlną, fala ta wywiera nań działanie mechaniczne naskutek ciśnienia Maxwella-Bartoliego, zupełnie tak, jakgdyby uległo ono uderzeniu materjalnego pocisku. Pomienione fale mogą więc odgrywać rolę ciałek Lesagea. Takie przypuszczenie robi np. Tommasina.
Nie usuwa to przecież trudności. Prędkość rozpowszechniania się musi być równa prędkości światła, co prowadzi przy wyliczeniu oporu ośrodka do cyfry zgoła nie do przyjęcia. Nadto jeżeli światło odbija się całkowicie, wynik jest równy zeru, zupełnie jak w założeniu ciałek doskonale sprężystych. Ażeby było przyciąganie, światło musi być częściowo pochłaniane; lecz wówczas wytwarza się ciepło. Rachunki nie różnią się istotnie od rachunków, do jakich prowadzi zwykła teorja Lesagea, i rezultat zachowuje ten sam fantastyczny charakter.
Z drugiej strony, atrakcja nie ulega pochłonięciu przez ciała, przez które przechodzi, wcale, albo też w bardzo nieznacznym tylko stopniu; inaczej rzecz się ma ze znanym nam światłem. Światło, które wywoływałoby atrakcję newtonowską, musiałoby poważnie się różnić od światła zwykłego, długość jego fal musiałaby np. być bardzo krótka. Że już pominiemy, iż gdyby oczy nasze były wrażliwe na to światło, całe niebo musiałoby się nam wydawać o wiele jaśniejsze niż Słońce, któreby na jego tle tworzyło czarną plamę; w przeciwnym razie, Słońceby nas odpychało, zamiast nas przyciągać. Dla tych racji światło, które pozwoliłoby tłumaczyć atrakcję, musiałoby być o wiele podobniejsze do promieni X Roentgena niż do zwykłego światła.