Strona:Gustaw Geffroy - Więzień.djvu/382

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dnia 6 października pojawia się artykuł p. t.: „Przygotowania do zdrady“. Jestto krótki zarys sytuacyi, mowa tam o ciągłej tęsknocie za pokojem, bez względu na straty, o tem, że Juliusz Favre bez upoważnienia poleciał lizać buty Bismarka, byle tylko zasięgnąć języka jakie byłyby warunki, wreszcie znajduje się wzmianka o trzymaniu w tajemnicy przez dwa tygodnie wieści o kapitulacyi Toul i Strasburga, jakoteż zatajaniu sprawozdań z sytuacyi na prowincyi.
W numerze z 7 października czytamy pt.: „Sytuacya“ zestawienie nagich, a wymownych faktów, a więc pozostawienie w portach wschodnich artyleryi morskiej i wielkich mas materyału artylerzyckiego, zawieszenie fabrykacyi dział przeznaczonych na prowincyę, począwszy od 4 października, wreszcie niezakupienie z Anglii karabinów Remingtona, chociaż zamówiwszy na czas można było mieć do chwili odcięcia stolicy przeszło trzysta tysięcy sztuk.
Blanqui traci na rząd nadzieję wszelką i postanowiwszy szukać ratunku gdzieindziej, godzi się teraz na rychłe wybory, choć myśl tę zwalczał 22 września w klubie przy rue d’Arras, przeciwko wywodom Longueta.
„Oczywistość“ — pisze 8 października — zaprzeczyła wszystkim złudom. Już się niema co wahać. Przejawy wściekłości i oszczerstwa są znakiem, po którem poznajemy, co czynić, by znaleść ocalenie“.
Dnia 5 października Gustaw Flourens, szef 63 batalionu Belleville, ponadto noszący specyalny tytuł majora szańców objawił śmiało swe zdanie w ratuszu, krytykował w rozmowie z Dorianem fabrykacyę armat, potępił wobec generała Trochu opieszałą obronę i w końcu złożył swą rangę. Uważano go, rozumie się za niespełna rozumu, a conajmniej człow ieka bardzo egzaltowanego.