Przejdź do zawartości

Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/288

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

oporu ani namiętnych wystąpień; lecz wkrótce to nastąpiło, gdy zamierzył pod rachunek prawdopodobieństwa podciągnąć fakty prawodawcze i rezultaty sądowe. To nowe pole oparło się wkraczaniu analizy matematycznej. Prawnicy obruszyli się, moraliści załamywali ręce, i dał się słyszeć powszechny okrzyk zgrozy przeciw zamachom geometryi.
Zgorszenie jednak nie było tak wielkie, jak sobie wyobrażano. Condorcet nie zamierzał bynajmniej, jak to pisał złośliwie La Harpe, występując przeciw filozofii, wydawać wyroków sądowych na podstawie formuł analitycznych, ani zastępywać świadków i dowodów gałkami czarnemi i białemi. Condorcet tylko, opierając się na cyfrach, chciał wykazać, że zdań potępiających niewinnego jest tem mniej, im sąd liczy więcej członków, rozpatrujących sprawę.
Horoskop, wyrzeczony o Condorcet’cie w kolegium nawarskiem przez Clairant’a, Fontaine’a i d’Alembert’a, sprawdził się w 1769 roku. Condorcet został ich kolegą w Akademii nauk, licząc wówczas 26 lat życia. D’Alembert listownie zawiadamia o tem Lagrange’a, wspominając, że rodzina Condorcet’a stawiała opozycyę jego kandydaturze.
Z pośród pierwszych prac akademickich Condorcet’a, jedna, dotąd nie wydana, jest wielce zajmująca. Jest to rozprawa, napisana na żądanie rządu hiszpańskiego, o Najlepszej organizacyi towarzystw uczonych.
Hiszpania właśnie zamierzała utworzyć Akademię umiejętności dla zabawki grandów i zajęcia kilku uczonych. W projekcie Condorcet miał uprzystępnić wejście do przyszłej Akademii tak uczonym, jak i figurom rządowym. Czyniąc to ustępstwo, Condorcet obowiązywał ministrów króla hiszpańskiego, aby w wyborze nie opierali się wyłącznie na zasadach religijnych, i w tej mierze stawiał im kwestyę następną:
»Czy myślicie, że akademia, złożona z ateusza Arystotelesa, z brahmanisty Pitagoresa, z muzułmanina Alhasena, z katolickiego Kartezyusza, z jansenisty Pascal’a, z ultramontanina Cassini’ego, z kalwinisty Huygens’a, z anglikanina Bacon’a, z aryanina Newton’a, z deisty Leibnitz’a, będzie gorsza