![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cf/Gaston_Gissandier_M%C4%99czennicy_w_imi%C4%99_nauki_p0265.jpg/450px-Gaston_Gissandier_M%C4%99czennicy_w_imi%C4%99_nauki_p0265.jpg)
Ze wszystkich środków, jakie geniusz naukowy zdołał nieść w obronie ojczyzny, nie napotykamy w historyi piękniejszego nad genialną obronę Syrakuzy, obleganej przez Rzymian przed dwoma tysiącami lat przeszło.
Syrakuza, z dwóch stron zaatakowana przez Marcellusa, osłupiała z przerażenia. Nie posiadała żadnego środka oparcia się przeważnej sile nieprzyjaciela i przewidywała z trwogą chwilę, w której poddać się musi zwycięzcy.
Zapomniała, że w jej murach żył wielki obywatel, geometra, obdarzony geniuszem nieograniczonym i gorącym patryotyzmem.
»Archimedes — powiada Plutarch — nadał bieg swym maszynom i w tejże chwili armia rzymska obsypana została gradem pocisków, istnym deszczem kamieni, wyrzuconych z siłą straszliwą. Nikt nie mógł oprzeć się ich ciosom, niszczyły wszystko na swej drodze, wywołując nieład w szeregach wojowników. Flota rzymska kruszyła się pod ciosami belek, wysuwanych na blanki murów, a następnie spadających na