Przejdź do zawartości

Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/265

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Gustaw Lambert. — Padł, ugodzony kulami...
ROZDZIAŁ XI.
Wiedza i ojczyzna.

Ze wszystkich środków, jakie geniusz naukowy zdołał nieść w obronie ojczyzny, nie napotykamy w historyi piękniejszego nad genialną obronę Syrakuzy, obleganej przez Rzymian przed dwoma tysiącami lat przeszło.
Syrakuza, z dwóch stron zaatakowana przez Marcellusa, osłupiała z przerażenia. Nie posiadała żadnego środka oparcia się przeważnej sile nieprzyjaciela i przewidywała z trwogą chwilę, w której poddać się musi zwycięzcy.
Zapomniała, że w jej murach żył wielki obywatel, geometra, obdarzony geniuszem nieograniczonym i gorącym patryotyzmem.
»Archimedes — powiada Plutarch — nadał bieg swym maszynom i w tejże chwili armia rzymska obsypana została gradem pocisków, istnym deszczem kamieni, wyrzuconych z siłą straszliwą. Nikt nie mógł oprzeć się ich ciosom, niszczyły wszystko na swej drodze, wywołując nieład w szeregach wojowników. Flota rzymska kruszyła się pod ciosami belek, wysuwanych na blanki murów, a następnie spadających na