Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dnieje w jego przepysznych figurach Najświętszej Panny, zapał skrzy się w jego scenach tryumfalnych, trwoga przeraża nas w jego Apokalipsie; utwory jego przejmują z kolei naszą duszę bojaźnią, zachwytem lub smutkiem.
Albert Dürer zgasł, licząc lat pięćdziesiąt ośm; nie tylko pozostawił nam arcydzieła snycerstwa, ale nadto unieśmiertelnił się w złotnictwie, rzeźbie i architekturze. Słynny ten snycerz był nie tylko wielkim artystą, lecz i wielkim obywatelem, obdarzonym duszą wrzącą, sercem najszlachetniejszem. Pomimo to wszystko umarł ubogi, złamany, jak tego dowodzi piękny list, który w końcu swego zawodu pisany do magistratu Norymbergii, jego miasta rodzinnego. Kilka wierszy rozrzewniających z tego listu przytaczamy:
»Przed dziewiętnastu laty Rada Wenecyi ofiarowała mi dwieście dukatów rocznej pensyi, upraszając, żebym osiadł w tem mieście. Gmina Anvers w czasie krótkiego mego pobytu w Niderlandach ofiarowała mi również corocznie trzysta florenów filipińskich, z dodaniem w darze pięknego domu. W jednem i drugiem mieście za roboty miałem pobierać oddzielne wynagrodzenie. Nie przyjąłem żadnej z tych ofiar, powodowany miłością dla was, panowie, dla naszego miasta i mojej ojczyzny. Wolałem tu żyć skromnie, niż gdzieindziej opływać w dostatkach i być sytym sławy«.
Albert Dürer odrysował się cały w tym pełnym godności liście. Żąda on w nim od magistratu miasta Norymbergi przyjęcia w depozyt tysiąca florenów, będących owocem jego pracy i oszczędności, i płacenia mu od tej kwoty pięćdziesięciu florenów rocznego procentu na potrzeby jego życia z żoną. »Jesteśmy oboje — dodaje — z dniem każdym starsi, słabsi, niedołężniejsi«[1].
Szczytne uczucie kornej skromności i szlachetnej dumy, wzniosły węzeł wielkiego charakteru z wielkim geniuszem!

Pierwsza książka wydrukowana, ukazująca się w świecie,

  1. Essai sur l’histoire de la gravure sur bois, par Ambroise-Firmin Didot. — Paris, 1863.