Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Obierze sobie główną postać w sztuce, tak, jak ową śliczną Lię w „Najstarszej“ i nagle zakocha się w podrzędnych figurach, które miały służyć za tło, dla uwypuklenia owej głównej postaci. I dalej — stopniowo, w miarę akcji, Lemaitre gorączkuje się, zaczyna nadawać każdej z drugoplanowych osób pierwszorzędne znaczenie.
Tworzy dla nich osobne, doskonałe sceny — później przypomina sobie, że trzeba się zająć i ową zapomnianą postacią. Lecz żal mu wybornych scen, zostawia je, chce innym wynagrodzić zawód, więc dopisuje coś i dla tamtych ale już bez przekonania. Stąd ten chaos w umyśle widza i to pewne zmęczenie, które go podczas „Najstarszej“ ogarnia. To jednak jest pewne, że pomimo pewnego powstrzymania się i niedociągania z obawy przekroczenia poza linję — poza którą już się nie kłuje, ale chłoszcze, jak Becque i jego szkoła rosse. — Lemaitre jest jednym z najwybitniej działających na inteligentne masy dramaturgiem. Z bagna obłudy, która jest owa „Najstarsza“ — wyrasta kwiat śliczny, pełen czaru i szlachetności, a wyrasta tak naturalnie, tak bez „roboty“, iż o tej „starej pannie“, pełnej uroku, myślimy długo, wyszedłszy z teatru Nora olśniewa, Lia przykuwa, Dorota budzi chęć wytargania jej za uszy... Pani Peterman budzi odrazę. Szczupłość miejsca nie pozwala mi rozpisać się dalej o Lemaitrze, tak, jak na to zasługuje. Należy jednak dodać, że „Najstarsza“ jest sztuką niezwykłą, wartą poznania i zastanowienia się. Ów protestantyzm, o który się tak bardzo sprzeczano we Francji, nie ma tu znaczenia. Obłudni ludzie są wszędzie i wszystkich religij.
Sztuka grana była wybornie. Pani Bednarzewska, która ma specjalność odtwarzania swych „ofiar“, w Lii grała bardzo pięknie i szlachetnie. Z całą abnegacją chciała się oszpecić, miała niezwykle silną, nerwową grę w ostatnim akcie, dość wymienić owe ciche „dziękuję ci, siostro“ — w którem odbił się cały stan duszy Lii. Była to gra skupiona, a przecież jasna, jak otwarta księga. Taką powinna być