Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stworzył, szło głównie o formę i dlatego owa forma nie polega jedynie na ustawieniu mebelków, dobraniu dekoracyj i kostjumów, ale na takiem zgraniu się artystów, na takim koncercie, na takim turnieju wykwintu, sprytu, inteligencji, wytworności — żeby widz musiał przełknąć tę pomadkę różaną bez ziewnięcia, bez spojrzenia na zegarek i zastanowienia się nad pustką treści — olśniony jedynie kunsztownością formy.
Moliere’a u nas grać łatwo, publiczność Moliere’a odczuwa, artyści go chwytają. Ale Moliere to głębia, to twórca charakterów, to obserwator. Marivaux cieniutkim pędzelkiem niemal za szkłem powiększającem wypracowuje swoje obrazeczki, podczas gdy Moliere z siłą wielkiego genjusza tworzy prawie szkicowo swe pomnikowe dzieła — Marivaux jest dziwnem zjawiskiem owego ośmnastego stulecia. O nim rzec można śmiało, że się spóźnił o lat kilkadziesiąt. Nostalgia salonów, wytworności owej preciosité, z której się tak wyśmiewa Moliere, była w nim niezwalczona. Dookoła niego wszystko tonie w filozofji — on zawraca się myślą ku czasom, gdy w salonie Rambouillet pleciono girlandy miłości i gdy w Akademii na posiedzeniach Chapelain mówił o miłości. Więc w tej tęsknocie za wytwornością i do wonnej atmosfery, gdzie szepty, przekomarzania się miłosne fruwały jak motyle w takt maluchnych, wyzłoconych wachlarzyków — Marivaux tworzy swoje pudrowane sztuki, ciesząc się, iż jest pierwszym, piszącym tak delikatną, wytworną manierą.
Bo bezwątpienia Marivaux popada w manierę, ale i epoka, w której tworzy, i laleczki, które w ruch puszcza i język, którym posługuje się czerpiąc go z przetwarzania się, jakiemu ulegał w 17 wieku — wszystko jest zmanierowane. Dlatego i te „Igraszki“ nie są niczem więcej, jak kadrylem, tańczonym przez czwórkę artystów na śliskiej posadzce, ze zmianami kostjumów, tańczonym w zmanierowany sposób. Jeżeli jedno z owej czwórki choćby zawiedzie, sztuka niema racji bytu. Glissez mortels, n’appuyez pas! — chce