Strona:G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

siebie, ma umysł otwarty dla wszelkich wzniosłych myśli, ma wszystko co idzie w parze z romantyczną miłością w najlepszym gatunku. Jego doskonałość w sztuce kochania można wyrazić jedynie w sposób nieco dosadny, stwierdzając, że jest w takim samym stopniu dobrym kochankiem w jakim Walter Gay jest złym kochankiem. Florencja najzupełniej zasługuje na gniew ojca skoro woli Gaya od Tootsa. Nie należy brać tego za żart ani za przesadę, skoro powiemy, że w wahaniach Tootsa Dickens, więcej niż kiedykolwiek, zbliżył się do psychologji prawdziwej miłości, a nawet że zbliżył się do owej psychologji więcej niż ktokolwiek inny. Prosić o rękę ukochanej, a nie śmieć przestąpić jej progu; być przez nią zaproszonym, marzyć o przyjęciu zaproszenia, a skłamać by móc odmówić, to są śmieszne rzeczy, które robił pan Toots, i które robił także każdy człowiek, ryczący ze śmiechu nad Tootsem. Na razie zaznaczam ten fakt, jednoznaczny z przypadkiem majora Bagstocka, jako przykład że Dickens musiał posiłkować się śmiesznością aby się stać prawdziwym. Postacie, które rozpoczynają od powagi, kończą jałowo. Postacie zaś, które na początku są lekkomyślne, kończą poważnie w najlepszem tego słowa znaczeniu. Jego komiczni bohaterowie są nietylko znacznie zabawniejsi od poważnych postaci, są również daleko poważniejsi. Magrabina jest nietylko dużo zabawniejsza od małej Nell, jest także o wiele więcej tem czem miała być mała Nell,