Strona:Franciszek Kowalski - Miecz i lutnia.djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MIECZ I LUTNIA
CZYLI
SPIEWY WOLNOŚCI
WOLNEGO POLAKA
PRZEZ
Franciszka Kowalskiego
TŁUMACZA MOLIERA
PODOFFICERA LEGII LITEWS. WOŁYNS.
Niech się ogień z ognia rodzi,
Niech się zbroją rąk tysiące....
(Pieśń Starców).




WARSZAWA.

1831.