Strona:Franciszek Kowalski - Miecz i lutnia.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dotąd nikt go nie zwyciężył,
Bo też z nikim niemiał sprawy;
Dziś go diable nadwyrężył
Biały Ułan, dziarski, żwany,

Czoło Moskwy, tłum olbrzymów
Bardzo ślicznie się odznaczył;
Bo miecz polski wśród dział dymów
Ledwo kilku minąć raczył.

Hulaj Moskwo! wiész dokładnie
Z jakim Polak thnie zapałem:
Tak postąpi, jak wypadnie,
Z Kirassyerów pryncypałem.

Więc ze wszystkich bohaterów
Co do boju konno biegą,
Niema jak pułk Kirassyerów
Xięcia Alberta Pruskiego.