Strona:Ferdynand Ossendowski - LZB 01 - Męczeńska włóczęga.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przebycia i gdy nareszcie mogłem ruszyć w stronę siedzib ludzkich drogą, którą wskazał mi Iwan.
Z wielką ostrożnością przyszedłem do małej, zaginionej w lesie wsi, Siwkowej, i zatrzymałem się u syberyjskiego chłopa Tropowa.
Gdy teraz przypominam sobie wszystko, co zaszło ze mną podczas mego samotnego życia w syberyjskiej tajdze, dochodzę do pewnych wniosków.
W każdym kulturalnym człowieku, wówczas, gdy zachodzi konieczność surowej walki o byt, może odrodzić się pierwotny człowiek-myśliwy i wojownik, który dopomaga mu w walce z naturą. W tem jest przewaga człowieka kulturalnego nad niekulturalnym, który nie posiada dostatecznej wiedzy i siły woli do prowadzenia zwycięskiej walki. Lecz przyszedłem też do przekonania, że niema nic potworniejszego dla człowieka kulturalnego nad całkowite osamotnienie i uświadomienie sobie, że jest zupełnie odcięty od świata, ludzi i warunków normalnego życia. Jeden krok, jedna chwila załamania się woli — a nastąpi ponury szał, który