Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
III.
WILHELM I. i ELIZA RADZIWIŁŁÓWNA.

Jednym z najpopularniejszych u nas obrazów Siemiradzkiego jest niezaprzeczenie Chopin u Radziwiłła, przedstawiający nieśmiertelnego twórcę Polonezów w chwili, kiedy w przyciemnionym salonie książęcym improwizuje przy wysuniętym na środek fortepianie, a zapatrzony w piękne oblicze stojącej nieopodal młodej jasnowłosej dziewicy, w jej błękitnych oczach zdaje się szukać natchnienia. Obok niej, w fotelu, siedzi mężczyzna w podeszłym wieku, siwy już i o bardzo rasowej twarzy arystokraty, a widać z jej wyrazu, że i on, rozmarzony melodyą, wypływającą z pod czarodziejskich palców 20-letniego pianisty, przebywa w tych nieziemskich sferach ideału, do których można się wznieść tylko »na skrzydłach pieśni«. Reszta osób, malowniczo zgrupowanych dokoła instrumentu, między któremi poznajemy także i Humboldta, również tonie w melancholijnej zadumie, wsłuchana w genialną grę młodzieńca. Ową jasnowłosą blondynką, w którą się patrzy artysta, jest księżniczka Eliza Radziwiłłówna, córka Antoniego Radziwiłła, którym jest właśnie ów siwy mężczyzna.

Z niewielkiej książeczki, skreślonej wykwintnem piórem pani Teresy z Potockich Wodzickiej[1], dowiadujemy się, że ta właśnie Elżbieta Radziwiłłówna była przedmiotem pierwszej i bardzo namiętnej miłości cesarza Wilhelma I.

  1. Teresa z Potockich Wodzicka, Eliza Radziwiłłówna i Wilhelm I. W Krakowie 1896. W r. 1890 w Deutsche Rundschau, w zeszycie lutowym ukazał się artykuł Dr. Oswalda Baera p. t. Der Engel von Rechberg, opowieść nie bardzo zgrabna,