Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/298

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wpłynęło przeszło 10.000 franków, które w końcu roku wzrosły w dwójnasób. Ale słomiany ogień pierwotnego zapału począł gasnąć z nadejściem roku 1852, bo, »jak u nas najczęściej bywa, more polonica, po pierwszych chwilach zajęcia i ochoty, i w tej rzeczy nastąpiło zwątpienie i ostygnięcie. Nie zbierzecie, mówiono, potrzebnej sumy 100.000 franków, za mniejszą domu nie kupicie, i cóż się stanie z zebranemi pieniądzmi?« Na szczęście zdarzyło się tak, ze właśnie hr. Wład. Zamoyski, prezes komisyi składkowej, poszukiwał mieszkania dla siebie i w tym celu pertraktował o kupno domu przy Quai d’Orleans nr. 6, który można było nabyć na bardzo korzystnych warunkach. Wobec wątpliwości i trudności, z jakiemi musiała walczyć komisya, »jenerał« wystąpił z projektem nabycia tego domu dla Biblioteki, w ten sposób, żeby i on mógł w nim mieć swoje mieszkanie; za to podejmuje się całą sumę, przenoszącą zebrany fundusz, pokryć z własnej kieszeni. Zdawałoby się, iż kombinacya była bardzo pomyślna dla Towarzystwa, a jednak znalazło się całe grono członków, z Sienkiewiczem na czele, które stanowczo oświadczyło się przeciwko temu projektowi. Większość jednak, pod przewodem księcia Adama Czartoryskiego, oświadczyła się za użytecznością i potrzebą nabycia proponowanego domu, za czem poszło, że układ z hr. Wł. Zamyskim, tymczasowo nominalnym właścicielem domu, nabytego za sumę 90.000 franków, doszedł do skutku; Sienkiewicz zaś, nie mogąc postawić na swojem, usunął się od kierownictwa Biblioteką[1]. Była to wielka strata, ale wobec korzyści, jakie przedstawiał układ z hr. Zamoyskim, musiano zrezygnować z usług swego dotychczasowego bibliotekarza, albowiem liczono się z niezaprzeczalnym faktem, iż ostatecznie, dzięki tej kombinacyi, osiągano cel, do którego Towarzystwo dążyło od tak dawna: zyskiwano stałe siedlisko.

Siedliskiem tem, tak pożądanem, było całe drugie piętro nowonabytego domu przy Quai d’Orleans, do którego też zaraz, po skończonych układach z hr. Zamoyskim, zaczęto przenosić książki i zbiory Biblioteki (aż dotąd spoczywające w starym lokalu przy ulicy des Saussiers). We wrześniu 1854 r. czytelnia

  1. Ciekawym przyczynkiem do tego sporu jest broszura Klaczki O szkole polskiej w Batignolles, broszura, w której autor namiętnie napada na hr. Wł. Zamoyskiego...