Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szego renesansu francuskiego. W roku 1852 zostało to arcydzieło zegarmistrzowskiego i ornamentacyjnego kunsztu odrestaurowane przez dwóch znanych architektów, pp. Duc i Dommery, którzy mu przywrócili wygląd pierwotny, ściśle trzymając się rysunków Pilona.
Jest to z pewnością jeden z najpiękniejszych, a bezsprzecznie najoryginalniejszy ze wszystkich zegarów wieżowych. Pod okrągłym daszkiem w formie łuku, na tle niebiesko-turkusowej ściany, gęsto usianej złotemi liliami, widać okrągły cyferblat turkusowego koloru, otoczony misternemi ozdobami architektonicznemi, przeważnie ze złoconego brązu. Całość robi wrażenie pstrej mozajki, złożonej z różnokolorowych marmurów i majolik. Wskazówki, zakończone białymi kwiatami lilii, są złocone; cyfry rzymskie, oznaczające godziny — kolorowane. Z boków, po obu stronach zegaru, widać dwie prześliczne statuetki alegoryczne[1]: jedna wyobraża Siłę, druga — Prawo; pierwsza trzyma w ręku tablicę z napisem łacińskim: Sacra Dei celerare pius regale time jus; druga dzierży wagę i miecz. Powyżej nich, u góry, widać tarczę i koronę królewską: na tarczy, podzielonej na dwie równe połowy, po jednej stronie bielą się lilie Burbonów, po drugiej widać orła i pogoń. Poniżej znajduje się napis łaciński, pióra Passerata: Qui dedit ante duas, triplicem dabit ille coronam. Pod zegarem, na tablicy z czarnego marmuru, czytamy:

Machina quae bis lex tam juste dividit horas
Justitiam servare monet legesque tueri.

Wysłuchawszy, jak na zegarze wybiła godzina dziesiąta, raz jeszcze rzuciłem okiem na herby Francyi i Polski, »ożenione« na jednej tarczy, poczem zwróciłem się w kierunku fontanny świętego Michała, za którą ciągnie się sławny bulmisz t. j. Boulevard Saint Michel. Przechodząc tym wspaniałym bulwarem, będącym główną arteryą w ruchliwym organizmie Quartier Latin, mimowoli przypomniałem sobie lata 1890 i 1891, w ciągu których mieszkałem tutaj, jako student Sorbony i Collège de France, i tak się dałem zaabsorbować tym wspomnieniom, że nie spostrzegłem się nawet, jak minąwszy sławne Café Vachette, w którem niegdyś bywałem stałym gościem, znalaz-

  1. Odtworzone według rysunku Pilona przez p. Toussaint.