Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W tobie lud składa broń swego rycerza,
Swych myśli przędzę i swych uczuć kwiaty!
O pieśni gminna, ty stoisz na straży
Narodowego pamiątek kościoła...

Z niemniejszem upodobaniem — w tejże piekarni — słuchał baśni i podań gminnych, opowiadanych przez starą służącą Gąsiewską, która, mając nadzór nad dziewczętami, przez cały czas, gdy przędły, uwijała się po piekarni, i albo śpiewała razem z niemi, jako przewodniczka tego sielskiego chóru, albo prawiła bajki, których umiała nieskończone mnóstwo... W innym rodzaju były opowiadania starego sługi domowego, Błażeja, przezwanego Ulissesem, który, dopomagając starej Gąsiewskiej, co wieczór opowiadał o swych urojonych przygodach, jakich doznał rzekomo «w zmowie z nieczystymi duchami» w domu poprzedniego pana swojego «farmazona». Ile było prawdy, a ile zmyślenia w tych «dziwnych historyach» Błażejowych, o to go nie pytano, ale miał taki dar opowiadania i zaciekawiania słuchaczów, że «panicze», zasłuchani, zapominali o spaniu: nieraz ich z piekarni wyciągnąć nie było można. Tego samego dokazywała i jedna z sąsiadek, sędziwa przyjaciółka domu Mickiewiczów. Była to staruszka fertyczna bardzo, a wykazywała tyle dowcipu i narracyjnego talentu, gdy opowiadała o swojej awanturniczej młodości, że ją z tej «żywości mowy» znano w całym Nowogródku. Mały Adaś ogromnie lubił słuchać jej opowiadań, czem sobie jednał jej nadzwyczajną sympatyę: nieraz, gładząc go po główce, powtarzała: «Obaczycie, że z tego dziecka będzie człowiek, bo lubi słuchać starszych».


II.

Tymczasem przyszły «człowiek», doszedłszy do 9-go roku życia, zaczął wraz ze starszym bratem swoim, Franciszkiem, chodzić do nowogrodzkiej szkoły oo. Dominikanów. Była to szkoła powiatowa 6-cio klasowa, z językiem wykładowym polskim — jak wszystkie szkoły ówczesne — bo Cesarz Aleksander I, «przyjaźnie dla kraju usposobiony, dozwalał swobodnie rozwijać się młodzieży w kierunku narodowym».
Zaczęła się nowa epoka w życiu Mickiewicza, epoka, obejmująca okres czasu od dnia 13 września 1807 r., aż po dzień