Ta strona została uwierzytelniona.
Grusze.
Pogięte, stare ciotki, koszlawe i krzywe,
Oślepłe już, bezzębne, w biedniutkiem okryciu
Stoją w ogrodzie smutne, zgrzybiałe i siwe
I mądrze, głuchym szeptem mamroczą o życiu,
Lub szczerze, na głos sobie sny tajemne gwarzą...
Jak babska, wracające z jarmarku w upiciu,
Jedna do drugiej cicho, powolutku łażą,
Kiwają konarkami kruchymi, jak próchno,
Podnoszą listki w górę, coś ważnego ważą — —
A gdy się człowiek zjawi — drętwieją i głuchną...