Strona:Felicjan Faleński - Odgłosy z gór.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Głos ja w sobie tęschny słyszę:
— Wybierz z dwojga, gdy się chmurzy,
Sen lub śmierć, dwie bratnie cisze —
Taki głos ja w sobie słyszę.
— Nie ma gromów, chmur ni burzy,
Gdzie z nich jedna ukołysze —
Taki głos ja w sobie słyszę,
Gdy w około świat się chmurzy.

Sen jest wprawdzie śmiercią krótką,
Ale śmierć jest długim snem.
Toż ci gromu drgnąć pobudką,
Jeśliś tylko legł na krótko...
Chwilę — śnisz marzeniem złem,
Ale wieki — śpisz cichutko;
Więc gdy sen jest śmiercią krótką,
Lepsza śmierć z swym długim snem.