Strona:F. Mirandola - Jak winszować.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Do nóg się więc Twoich ścielę,
Ty przyjmij me życzenia,
Byś żył w szczęściu latek wiele.


*

Ojcze drogi, mój kochany,
Dzisiaj dla mnie dzień wybrany,
Więc przybiegam dzięki złożyć...
Obyś stu lat chciał nam dożyć;
Nie znał nigdy trosk, zmartwienia,
Tylko chwile powodzenia.


*

Ojcze, sercem Cię miłuję,
Chciałbym być już starszym synem,
By za dobroć — jak pojmuję —
Odwdzięczyć się godnym czynem.
Lecz jam młody, za to szczerze
Rączki całuję kochane,
Serce składam Ci w ofierze,
Żadną plamą nieskalane.


*


54