Strona:F. Mirandola - Jak winszować.djvu/21

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Niechaj Cię Tatuś i krewni miłują,
    Dzieci niech na Twą miłość zasługują,
    A co dotychczas losy Ci zabrały,
    Niechaj Ci wróci ten nasz Franuś mały!

    A kiedy lata skroń Twoją omroczą,
    Wtedy Cię dzieci wieńcem czci otoczą
    I w czarę życia słodyczy naleją.
    Dziś bądź szczęśliwa, Matko, tą nadzieją,
    Dobrych rodziców nagrodą są dzieci,
    Pod jesień życia w nich im słońce świeci!


    *

    Turbuję się w duszy, od samego rana,
    Czem Cię mam ucieszyć, Mamusiu kochana.
    Pytałam się niani, pytałam się Staszka,
    A on odpowiedział, że to jest baraszka;
    Rzekł mi, ja wielkiego zrobię tylko susa,
    I na Imieniny Mamie dam całusa.


    *

    Jestem ja już duży[1]
    Pięć lat życia liczę,
    Więc swej Mamie ślicznie

    15
    1. Spora liczba powinszowań następnych ujęta została z przepięknej książeczki M. J. Łańcuckiej.