Strona:F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

chin, uśmiechając się cierpkawo, — że jesteś dziewczynką bardzo rozpieszczoną, która sobie wyobraża, iż wszystko czyni się tylko dla dogodzenia jej upodobaniom. Ja jestem zdania, że twój tatuś sobie życzył, żebyś wzięła się do nauki francuskiego.
Gdyby Sara była nieco starsza lub mniej skrupulatna na punkcie grzeczności wobec innych, potrafiłaby wyjaśnić w kilku słowach całą sprawę; w danym stanie rzeczy jednak nie zdobyła się ani na jedno słówko — i tylko gorący rumieniec oblał jej policzki. Miss Minchin była osobą bardzo stanowczą i bezwzględną, a przytem tak głęboko przekonaną o tem, jakoby Sara nie miała pojęcia o francuzczyźnie, iż wszelkie wyprowadzanie jej z błędu mogło się wydawać niemal niegrzecznością.
W istocie jednak język francuski był Sarze znany niemal od kolebki. Jej matka była Francuzką, a kapitan Crewe przez pamięć ukochanej żony, którą stracił tak wcześnie, rozmawiał często tym językiem wobec córki, a nawet z nią samą — jeszcze, gdy była małym pędrakiem...
— Ja nigdy nie uczyłam się naprawdę francuskiego, ale... ale... — zaczęła, chcąc się wytłumaczyć.
Jednem z najpoważniejszych strapień Miss Minchin była nieumiejętność mówienia po francusku. Fakt ten, który ją bolał dotkliwie, usiłowała zataić przed ludź-