Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kłusownik zaś od Mendoga, Kiejstuta i Jagiełły jak „psował“ zwierzostan puszczy, tak też psowa jeszcze i po dzień dzisiejszy. Nieśmiertelny psotnik, drapieżca, szkodnik — taki jest kłusownik puszczański. — Rybołówstwo kwitło niegdyś na jeziorach i rzekach puszczy. Sieci i sprzęt rybacki — znany powszechnie u nas, bo rdzennie polski, rzekłbyś, — wiślany, a najbardziej bodaj przemyślny, bo Litwini nawet i Białorusini porzucili swoje „bucze“, „mieroże“ i „nastawki“ i polskie przyjęli siecie, niewody i więcierze. Liczne gatunki ryb przebywały w wodach pojezierza mazurskiego. Jesiotr, pstrąg, sum, sieja, sielawa, minóg, karp, leszcz, lin, karaś, szczupak, certa, węgorz, okoń, miętus, płoć, jazgarz, strzewla, kiełb, ukleja, piskorz i „obrzydź wodna“ — ciernik — tak się przedstawiał rybny świat puszczy augustowskiej. Z jezior i rzek jej brano hojną ręką i, zda się, nic nie wróżyło zaniku tych bogactw, ale oto nastały krwawe, zgiełkliwe czasy wielkiej