Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/186

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czystej krwi. Te dzikie byki są odważne i posiadają bardzo silnie rozwinięty zmysł orjentacyjny. Rozgniewane łamią lub wyrywają z korzeniami młode drzewa. Z buhajami jednak i wogóle z bydłem domowem nietylko żyją w zgodzie, lecz chętnie pasą się razem. Nienawidzą zato psów, koni i jeleni. Młode żubry czują szacunek dla starych dzików — odyńców i ustępują im z drogi, a nawet gdy leżą na „kuprysku“, gdzie tarzają się w suchej ziemi, to na ich widok powstają i odchodzą. Żubry żywią się wyłącznie trawą i dopiero przy braku jej — pokarmem drzewnym, jak to czynią jelenie, które przed wojną wyparły z puszczy łosie i poważnie zagroziły bytowi żubrów, gdyż pozbawiły je najlepszego pokarmu trawiastego i wytępiły jednocześnie młode zagajniki sosnowe i lipowe, co znów odbiło się niezmiernie szkodliwie na stanie pszczelnictwa, które od niepamiętnych czasów rozwijało się na obszarze Puszczy.
Obecnie stado żubrze, istniejące w Zwierzyńcu Białowieskim, to już nie te dawne, dzikie żubry, — duma i krasa Puszczy. To nie te olbrzymy, którym wszystko ustępowało z drogi, a człowiek, ujrzawszy je przypadkowo na duchcie, pędził co tchu starczyło, aby ukryć się za grubym pniem drzewa. Na swoich terenach teraźniejszych żubry są nawpół udomowione i spokojnie przyglądają się tłumom turystów, stojąc o jakie trzydzieści kroków od nich i nie zdradzając ani gniewu, ani nawet zaciekawienia. Napatrzywszy się, odchodzą powoli i, pewno znudzone odwiedzinami, kryją się w gąszczu, od czasu do czasu nawołując się krótkiem chrząkaniem.
Niema jednak innej rady! Duma narodowa nie pozwoli nam na to, aby wypuścić te nieliczne okazy na wolność, dać im możność zdziczenia i narazić je na zagładę od kuli kłusownika, albo od niesprzyjających warunków, wytworzonych przez obecny stan puszczy. Może z czasem, kiedy człowiek stanie się kierownikiem wszechwładnym losów drzew i zwierząt puszczańskich, może uda mu się stworzyć takie wa-